W ćwiczeniach Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego z serii "Między nami" dla uczniów klasy szóstej szkoły podstawowej znalazł się tekst o tym, jak dziewczynka sprzedaje dusze diabłu w zamian za zdrowie brata.
- Tego wieczoru diabełek siedział pod sosną. Właśnie zjadł kilka okruchów ciasteczka, które dał mu piekarz. Zaczął nasłuchiwać - w pobliżu płakała jakaś dziewczynka. Diabełek postanowił ją namówić, by oddała mu duszę. Podszedł do niej. - Jesteś taka smutna. W zamian za twoją duszyczkę obdarzę cię wszystkim, co zechcesz. - Mój braciszek jest chory, cały czas leży w łóżku, a lekarz nie daje nadziei. Uzdrów go, a oddam ci duszę i pójdę z tobą choćby do samego piekła. Diabełek wymamrotał zaklęcie. Zaszumiały drzewa. - Braciszku! Wyzdrowiałeś! Masz zdrowe nóżki! Możesz chodzić! - czytamy.
O tym, co dalej działo się z dziewczynką i diabełkiem "Wyborcza" zapytała Pawła Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego.
- Te zadania są luźno inspirowane książką szwedzkiego pisarza Ulfa Starka pt. "Mały Asmodeusz". Mały diabełek jest dobry i jego ojciec wysyła go z piekła na ziemię, by w końcu stał się zły i przyniósł mu jakąś duszyczkę. I tu jest część, która podbiła internet - diabełek spotyka smutną dziewczynkę. Ona obiecuje mu oddać duszę. Razem idą do piekła. Tam, owszem, ojciec diabeł jest bardzo dumny z diabełka, ale do czasu. Bo gdy dowiaduje się, jak duszę zdobyto, mówi, że tak nie można - nie można oddać duszy, by zrobić coś dobrego. Dziewczynka wraca na ziemię, wszyscy żyją długo i szczęśliwie - tłumaczy Mazur.
wyborcza.pl
O tym, co dalej działo się z dziewczynką i diabełkiem "Wyborcza" zapytała Pawła Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego.
- Te zadania są luźno inspirowane książką szwedzkiego pisarza Ulfa Starka pt. "Mały Asmodeusz". Mały diabełek jest dobry i jego ojciec wysyła go z piekła na ziemię, by w końcu stał się zły i przyniósł mu jakąś duszyczkę. I tu jest część, która podbiła internet - diabełek spotyka smutną dziewczynkę. Ona obiecuje mu oddać duszę. Razem idą do piekła. Tam, owszem, ojciec diabeł jest bardzo dumny z diabełka, ale do czasu. Bo gdy dowiaduje się, jak duszę zdobyto, mówi, że tak nie można - nie można oddać duszy, by zrobić coś dobrego. Dziewczynka wraca na ziemię, wszyscy żyją długo i szczęśliwie - tłumaczy Mazur.
wyborcza.pl