Tober ma objąć stanowisko sekretarza stanu w ministerstwie kultury, by zajmować się sprawami prawnymi, legislacyjnymi, a w tym m.in. przygotowywaniem projektu nowelizacji o rtv.
"Jeżeli rząd zwróci się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o udział w pracach nad projektem, to Krajowa Rada będzie uczestniczyć w pracach, tak jak to było przy opracowywaniu poprzedniego projektu" - powiedziała rzeczniczka przewodniczącej KRRiT Dorota Jasłowska.
Marszałek Sejmu Marek Borowski zwrócił się w ubiegłym tygodniu o wydanie przez sejmową komisję śledczą, badającą sprawę Rywina, opinii na temat kontynuowania prac nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
W sobotę komisja śledcza skierowała wniosek do prokuratora generalnego o wszczęcie śledztwa w sprawie sfałszowania projektu ustawy. Jej przewodniczący Tomasz Nałęcz (UP) jeszcze tego dnia podpisał pismo do Grzegorza Kurczuka zawiadamiające o "przestępstwie przeciwko wiarygodności dokumentów, polegającym na bezprawnym usunięciu z art. 36 projektu ustawy o zmianie ustawy o rtv wyrazów +lub czasopisma+".
Prace nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji z 29 grudnia 1992 roku trwały kilkanaście miesięcy. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na początku kwietnia 2002 r. Kluby Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej złożyły wtedy wniosek o odrzucenie projektu, nieprzyjęty przez Sejm.
Od początku kontrowersje budziła kwestia koncentracji mediów. Zgodnie z poprawką rządową o koncesję nie mógł się ubiegać wydawca ogólnopolskiego dziennika lub czasopisma, którego udział w rynku przekracza 20 proc. Wprowadzona w lipcu 2002 roku rządowa autopoprawka dopuszczała ubieganie się o koncesję wydawcy, którego udział w rynku nie przekracza 30 proc.
W grudniu 2002 roku po opublikowaniu w "GW" artykułu "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika" prace sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu zostały wstrzymane na dwa miesiące. Po ich wznowieniu Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) złożyła wniosek o odroczenie prac komisji do czasu zakończenia działań komisji śledczej. Wniosek ten został odrzucony.
Początkowo projektowi ustawy przeciwna była opozycja. W ubiegłym tygodniu swój sprzeciw wobec projektu deklarowała także Unia Pracy, a we wtorek również szef kancelarii premiera Marek Wagner powiedział, że jeżeli dojdzie do głosowania nad nowelizacją ustawy, to SLD będzie głosował przeciw.
rp, pap