- W takiej sytuacji, jak ma premier Kopacz, to nie ma co tworzyć wielkich wizji -powiedział na antenie TVN24 przewodniczący Partii Demokratycznej Andrzej Celiński. Dodał jednak, że Kopacz przeszłaby do historii, gdyby wystąpiła z "wielką koncepcją uporządkowania polskiego systemu demokratycznego".
Takimi działaniami w ocenie Celińskiego byłoby odpartyjnienie administracji publicznej i "postawienie na nogi" służby publicznej.
Odnosząc się do prezentacji ministrów Celiński stwierdził, że Kopacz symbolicznie podnosiła ręce Schetyny i Grabarczyka, czyli "dwa skrzydła swojej partii". W ocenie polityka w rządzie Kopacz chodzi o scalenie PO. - Pierwszy rok to jest uczenie się rządzenia. Drugi rok to jest robienie wszystkich świństw, które trzeba zrobić, żeby jako tako po czterech latach wyjść z tego wszystkiego. Trzeci rok to jest wyrównanie, łapanie równowagi, poprawianie tego, co się zepsuło w reformach, a czwarty to zdobywanie wyborców. Tak jest zawsze w demokratycznym porządku prawnym w systemie europejskim - tłumaczył.
TVN24
Odnosząc się do prezentacji ministrów Celiński stwierdził, że Kopacz symbolicznie podnosiła ręce Schetyny i Grabarczyka, czyli "dwa skrzydła swojej partii". W ocenie polityka w rządzie Kopacz chodzi o scalenie PO. - Pierwszy rok to jest uczenie się rządzenia. Drugi rok to jest robienie wszystkich świństw, które trzeba zrobić, żeby jako tako po czterech latach wyjść z tego wszystkiego. Trzeci rok to jest wyrównanie, łapanie równowagi, poprawianie tego, co się zepsuło w reformach, a czwarty to zdobywanie wyborców. Tak jest zawsze w demokratycznym porządku prawnym w systemie europejskim - tłumaczył.
TVN24