Wanda Nowicka, wicemarszałek Sejmu, w rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia zabrała głos w dyskusji dotyczącej sejmowej „zamrażarki”.
– Ten problem jest o wiele bardziej skomplikowany, niż to się na pozór wydaje – zaczęła Nowicka. Jako formę „zamrażania” projektów wymieniła nie wprowadzanie ich do porządku obraz oraz przetrzymywanie w komisjach. – Najprościej zamrozić projekt, mówiąc że inny klub złoży projekt na ten sam temat. Jest taka zasada, że projekty na jeden temat rozpatruje się łącznie. To na przykład dotyczy projektów o in vitro, które czekają, bo rząd zapowiedział, że złoży swój projekt – dodała.
Nowicka przyznała, że decyzja ostateczna w sprawie wprowadzenia danego projektu należy do marszałka Sejmu. – Wicemarszałkowie mogą jednak wyrazić swoją opinie. Rozmawialiśmy o tym, żeby marszałek był bardziej otwarty na wprowadzanie spraw bieżących.
Polskie Radio
Nowicka przyznała, że decyzja ostateczna w sprawie wprowadzenia danego projektu należy do marszałka Sejmu. – Wicemarszałkowie mogą jednak wyrazić swoją opinie. Rozmawialiśmy o tym, żeby marszałek był bardziej otwarty na wprowadzanie spraw bieżących.
Polskie Radio