- Opowieść o tym, że jak jest źle, to się zamykamy w domu i bronimy własnego ogniska, jest zrozumiała w kategoriach emocjonalnych. Jako polityka natomiast jest nie do przyjęcia - stwierdził na antenie TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski odnosząc się do słów Ewy Kopacz na temat sprzedaży broni Ukrainie.
Kwaśniewski zaznaczył, że słowa Kopacz wzbudziły obawy wśród Ukraińców. - Jeżeli Polacy umywają ręce, ogłaszają doktrynę izolacjonizmu, to oznacza najstraszniejszy dla Ukrainy scenariusz - podkreślił.
Zdaniem Kwaśniewskiego izolowanie się Polski od spraw ukraińskich będzie oznaczać, że Ukraina nie będzie w stanie obronić swoich aspiracji europejskich.
- Ten niepokój Ukraińców należałoby rozproszyć. Nie ma żadnego powodu, aby nasza wieloletnia postawa wobec niepodległości Ukrainy, aspiracji europejskich, nie byłaby kontynuowana. Byłoby fatalnie, gdybyśmy naszą politykę zmienili - dodał Kwaśniewski.
W ocenie Kwaśniewskiego słowa Kopacz były spontaniczne. Stwierdził, że nowej premier mogło zabraknąć czasu na ustalenie wspólnego stanowiska w tej sprawie z ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną.
tvn24
Zdaniem Kwaśniewskiego izolowanie się Polski od spraw ukraińskich będzie oznaczać, że Ukraina nie będzie w stanie obronić swoich aspiracji europejskich.
- Ten niepokój Ukraińców należałoby rozproszyć. Nie ma żadnego powodu, aby nasza wieloletnia postawa wobec niepodległości Ukrainy, aspiracji europejskich, nie byłaby kontynuowana. Byłoby fatalnie, gdybyśmy naszą politykę zmienili - dodał Kwaśniewski.
W ocenie Kwaśniewskiego słowa Kopacz były spontaniczne. Stwierdził, że nowej premier mogło zabraknąć czasu na ustalenie wspólnego stanowiska w tej sprawie z ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną.
tvn24