Komorowski przebywa w Nowym Jorku. Dziś wziął udział w konferencji "Polsko-Amerykański Dialog Inwestycyjny". Ma także wygłosić przemówienie w ONZ.
Prezydent podkreślił, że Polska musi podtrzymywać przekonanie, że na wschód od granic NATO i UE toczy się wojna. - Dzisiaj lekko przyciszona, ale która w każdej chwili może się ożywić, a która jest wywołana przez agresywne zachowanie jednego z mocarstw - mówił.
- To jest zjawisko groźne m.in. dlatego, że świat, także ONZ, nie znalazł odpowiedzi na to, jak poskromić aspiracje do łamania praw człowieka i praw międzynarodowych - dodał prezydent Polski.
Komorowski stwierdził także, że nie ma takiej możliwości, by Polska wspierała Ukrainę niczego nie ryzykując. Zaznaczył jednak, że Polakom powinno zależeć na praworządnej i niezależnej Ukrainie. - Jaki będzie nasz ukraiński sąsiad, ma kapitalne znaczenie dla naszego poczucia bezpieczeństwa, ale także zawężenia albo poszerzenia świata żyjącego w oparciu o podobne wartości co nasz kraj - mówił.
- W sytuacjach najtrudniejszych ONZ nie potrafi zachować się w sposób zdecydowany. Jest kilka koncepcji reformowania ONZ. Polska chce stać po stronie tych, którzy mówią zreformujmy ONZ, łącznie z mechanizmem, który pozwala najważniejszym krajom zablokować ONZ, jeśli jakaś sprawa ich dotyczy - powiedział Komorowski.
TVP Info