Do tragicznego wypadku doszło na A4 na trasie Wrocław-Legnica. Jeden z samochodów zahaczył o barierkę i stanął w poprzek jezdni. Gdy kierowca chciał zabezpieczyć miejsce kolizji – uderzyło w niego inne auto. Mężczyzna zginął na miejscu. W tym samym czasie na przeciwległym pasie również doszło do zderzenia.
- Przed godz. 7:00 na autostradzie A4 na odcinku z Legnicy do Wrocławia samochód osobowy zahaczył o barierkę i wylądował prostopadle do lewego pasa, którym jechał. Gdy kierowca auta chciał zabezpieczyć miejsce kolizji i rozkładał trójkąt, uderzył w niego nadjeżdżający samochód - informuje dyżurny dolnośląskiej straży pożarnej.
W wyniku uderzenia, mężczyzna przeleciał przez barierki. Kierowca, który śmiertelnie potrącił mężczyznę, uderzył również w jego samochód. - Przed tym autem jechała ciężarówka, którą kierowca chciał wyprzedzić. Mógł więc nie widzieć wcześniejszej kolizji - opisuje strażak.
Chwilę później, na pasie w kierunku Legnicy doszło do innej kolizji, ale nikt nie ucierpiał. Na drodze w obu kierunkach panują utrudnienia.
TVN24
W wyniku uderzenia, mężczyzna przeleciał przez barierki. Kierowca, który śmiertelnie potrącił mężczyznę, uderzył również w jego samochód. - Przed tym autem jechała ciężarówka, którą kierowca chciał wyprzedzić. Mógł więc nie widzieć wcześniejszej kolizji - opisuje strażak.
Chwilę później, na pasie w kierunku Legnicy doszło do innej kolizji, ale nikt nie ucierpiał. Na drodze w obu kierunkach panują utrudnienia.
TVN24