- Ja nie piętnowałbym tych nielegalnych pieniędzy. Te nielegalne pieniądze poszły w legalne biznesy i są płacone na legalne podatki - mówił Jarosław Sokołowski ps. Masa w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.
Jeden z najbardziej znanych świadków koronnych w postkomunistycznej historii Polski powiedział, że wcześniejsi członkowie tzw. "mafii pruszkowskiej" odtwarzają struktury, jednak dodał, że w tej chwili policja "nie pozwoli odtworzyć tego w tym wymiarze, jak dekadę wcześniej". - Już wiem, że siedzą w paliwie, w szarej strefie - powiedział Sokołowski.
Jak twierdzi "Masa", byli "żołnierze" z Pruszkowa obecnie "łatwo się przekształcili, pracują normalnie i mają jakieś firmy". - Gdybym powiedział, że to są ci sami ludzie, to przemawiałaby przeze mnie zajadłość, jakaś zawiść. Natomiast dajmy im szansę. Być może przeszli taką samą transformację, jaką ja przeszedłem. Ja się czuję już normalnym człowiekiem, uczciwym... - mówił.
Zapytany o to, co dzieje się z pieniędzmi jakie zarobiła mafia, odpowiedział, że ich większa część została przepuszczona, a reszta ulokowana czy pochowana. - Nie będę teraz wymieniał nazwisk ludzi, którzy powychodzili z więzień i robią biznesy właśnie z tych pieniędzy, które wcześniej pochowali - powiedział. Dodał, że część byłych działaczy "Pruszkowa" robi działa w developingu lub biznesie paliwowym.
- Chyba nie muszę tłumaczyć tego, jak działała mafia paliwowa i jakie miała powiązania. Jakiś dziennikarz znalazł projekt umowy, która pomagała działać gangsterom paliwowym. I całe szczęście, że była szybka reakcja i to szybciutko sprzątnęli. Ale takie rzeczy się dzieją. Więc to lobby paliwowe jest potężne i ciężko z tym walczyć - mówił Sokołowski.
RMF FM
Jak twierdzi "Masa", byli "żołnierze" z Pruszkowa obecnie "łatwo się przekształcili, pracują normalnie i mają jakieś firmy". - Gdybym powiedział, że to są ci sami ludzie, to przemawiałaby przeze mnie zajadłość, jakaś zawiść. Natomiast dajmy im szansę. Być może przeszli taką samą transformację, jaką ja przeszedłem. Ja się czuję już normalnym człowiekiem, uczciwym... - mówił.
Zapytany o to, co dzieje się z pieniędzmi jakie zarobiła mafia, odpowiedział, że ich większa część została przepuszczona, a reszta ulokowana czy pochowana. - Nie będę teraz wymieniał nazwisk ludzi, którzy powychodzili z więzień i robią biznesy właśnie z tych pieniędzy, które wcześniej pochowali - powiedział. Dodał, że część byłych działaczy "Pruszkowa" robi działa w developingu lub biznesie paliwowym.
- Chyba nie muszę tłumaczyć tego, jak działała mafia paliwowa i jakie miała powiązania. Jakiś dziennikarz znalazł projekt umowy, która pomagała działać gangsterom paliwowym. I całe szczęście, że była szybka reakcja i to szybciutko sprzątnęli. Ale takie rzeczy się dzieją. Więc to lobby paliwowe jest potężne i ciężko z tym walczyć - mówił Sokołowski.
RMF FM