- Pani Gronkiewicz-Waltz jest ostrym przeciwnikiem ludzi, którzy chcieliby upamiętnienia katastrofy smoleńskiej i będzie się bronić rękoma i nogami - mówił w "Sygnałach dnia" rzecznik PiS Adam Hofman.
Rodziny osób, które zginęły w Smoleńsku napisały list do Bronisława Komorowskiego w sprawie budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezydent zadeklarował, że zaangażuje się w ideę budowy pomnika. W sprawie zabrała głos też prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zapowiedziała, że pomnik powstanie w centrum Warszawy, ale nie na Krakowskim Przedmieściu - zgody na to miał nie wyrazić konserwator zabytków.
- Konserwator to jest czysta wymówka administracyjna - komentował w radiowej Jedynce Hofman. Jak przypomniał, to Prezydent Warszawy zakazała kładzenia kwiatów na Krakowskim Przedmieściu. - Pani Gronkiewicz-Waltz jest ostrym przeciwnikiem ludzi, którzy chcieliby upamiętnienia katastrofy smoleńskiej i będzie się bronić rękoma i nogami - dodał.
Według polityka PiS, Krakowskie Przedmieście jest właściwym miejscem dla upamiętnienia ofiar katastrofy. Jak mówił, nie jest to jego decyzja, ani Prawa i Sprawiedliwości. - To ludzie, Polacy z całej Polski przyjeżdżali na Krakowskie Przedmieście. Lud przemówił, a jak lud przemówi, to się go słucha - powiedział.
Hofman dodał, że cieszy go postawa prezydenta w sprawie pomnika. - Bronisław Komorowski dołączył do obozu zwolenników pomnika. Dobrze, że nasza presja, a raczej presja rodzin przyniosła efekt - mówił.
Polskie Radio
- Konserwator to jest czysta wymówka administracyjna - komentował w radiowej Jedynce Hofman. Jak przypomniał, to Prezydent Warszawy zakazała kładzenia kwiatów na Krakowskim Przedmieściu. - Pani Gronkiewicz-Waltz jest ostrym przeciwnikiem ludzi, którzy chcieliby upamiętnienia katastrofy smoleńskiej i będzie się bronić rękoma i nogami - dodał.
Według polityka PiS, Krakowskie Przedmieście jest właściwym miejscem dla upamiętnienia ofiar katastrofy. Jak mówił, nie jest to jego decyzja, ani Prawa i Sprawiedliwości. - To ludzie, Polacy z całej Polski przyjeżdżali na Krakowskie Przedmieście. Lud przemówił, a jak lud przemówi, to się go słucha - powiedział.
Hofman dodał, że cieszy go postawa prezydenta w sprawie pomnika. - Bronisław Komorowski dołączył do obozu zwolenników pomnika. Dobrze, że nasza presja, a raczej presja rodzin przyniosła efekt - mówił.
Polskie Radio