We wtorek o godz. 13 u prezydenta Bronisława Komorowskiego odbędzie się spotkanie ws. budowy pomnika smoleńskiego. W "Jeden na jeden" Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej mówiła, iż "za inicjatywą spotkania u prezydenta ws. budowy pomnika smoleńskiego nie stoją szczere intencje".
- Za tą inicjatywą nie stoją szczere intencje. Nie wiem, czy celem jest to, abyśmy zaczęli protestować i aby wywołać kolejną wojnę o pomnik smoleński. Jak mogę doszukiwać się dobrych intencji, jeśli większość z nas nie została zaproszona, dowiedziała się o tym (o spotkaniu - red.) z telewizji - powiedziała Wassermann.
Zdaniem Wassermann na spotkaniu u prezydenta będą ci, którzy zadowoleni są z tego w jaki sposób wyjaśniana jest katastrofa smoleńska.
- Od początku jesteśmy dzieleni. Jest dobra część rodzin, która niczego nie kwestionuje i ta, które nieustannie się czegoś domaga, głównie prawdy, bo na pewno nie apanaży. Dla nas pomnik jest kwestią wtórną, czymś co będzie, jak ustalimy, jakie były przyczyny (katastrofy - red.). Ustalmy prawdę, a potem będziemy zastanawiać się, kto pójdzie do więzienia, a komu postawimy pomnik - dodała.
tvn24.pl
Zdaniem Wassermann na spotkaniu u prezydenta będą ci, którzy zadowoleni są z tego w jaki sposób wyjaśniana jest katastrofa smoleńska.
- Od początku jesteśmy dzieleni. Jest dobra część rodzin, która niczego nie kwestionuje i ta, które nieustannie się czegoś domaga, głównie prawdy, bo na pewno nie apanaży. Dla nas pomnik jest kwestią wtórną, czymś co będzie, jak ustalimy, jakie były przyczyny (katastrofy - red.). Ustalmy prawdę, a potem będziemy zastanawiać się, kto pójdzie do więzienia, a komu postawimy pomnik - dodała.
tvn24.pl