Po rozwodzie opiekę nad 11-latkiem przyznano matce, ale ro dzice się porozumieli i syn mieszkał na zmianę: tydzień u ma my, tydzień u taty. Po półtora roku rodzice zdecydowali, że chcą tę spra wę uregulować formalnie. Skoro to już trwało tak długo, istniała nadzieja, że decyzja będzie pozytywna. – Stało się jednak inaczej – opowiada Agnieszka Swaczyna, adwokat i mediator, zajmująca się sprawami rozwodowymi. – Z opinii Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego wynikało, że chłopiec na pytanie, jakie są stałe elementy w jego życiu, odpowiedział, że chomik, którego co tydzień przenosi z domu do domu – wspomina. Ta historia wyjątkowo utkwiła jej w pamięci, ale nie chce generalizować, bo każda sprawa jest inna. Niektóre dzieci bez problemu odnajdują się w nowej rzeczywistości. Mecenas przyznaje, że temat opieki naprzemiennej coraz częściej pojawia się w jej rozmowach z klientami.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.