W 2008 roku podczas wizyty Donalda Tuska w Moskwie, Władimir Putin miał proponować szefowi polskiego rządu udział w podziale Ukrainy – tę wypowiedź, którą zacytował amerykański portal Politico, Radosław Sikorski zdementował dzień po ich publikacji. - Nie wiem skąd Sikorski wziął swoje słowa – stwierdził w TVN24 Stefan Niesiołowski z PO.
Polityk POprzekonywał, że sprawa jest już zamknięta. - Mówił, że się pomylił, nie czepiajmy się - apelował. Zdaniem Niesiołowskiego, afera wokół tej wypowiedzi jest „fikcyjna”. - To pseudoafera, którą PiS chce wykorzystać do walki wyborczej – ocenił. - Rozpętano w Polsce nagonkę na Sikorskiego - dodał.
Polityk zaznaczył, że Polska - nawet jeśli propozycja rozbioru Ukrainy rzeczywiście padła ze strony Rosji - odrzuciła tę ofertę. - O co pretensje? – zastanawiał się Niesiołowski. Ocenił przy tym, że polityka zagraniczna Polski jest i była dobra.
TVN24
Polityk zaznaczył, że Polska - nawet jeśli propozycja rozbioru Ukrainy rzeczywiście padła ze strony Rosji - odrzuciła tę ofertę. - O co pretensje? – zastanawiał się Niesiołowski. Ocenił przy tym, że polityka zagraniczna Polski jest i była dobra.
TVN24