Według White & Case, amerykański sąd I instancji musi ponownie dokonać ustaleń faktycznych dotyczących - jak to ujęto - "polityki Stanów Zjednoczonych w zakresie immunitetu suwerennego państwa, chroniącego Polskę w okresie po zakończeniu II wojny światowej", a przed wejściem w życie w 1976 r. amerykańskiej ustawy o tych immunitetach (Foreign Sovereign Immunities Act - FSIA).
Spór prawny o dopuszczalność pozywania innych państw przed amerykański sąd dotyczy właśnie kwestii immunitetu obcego państwa. 26 czerwca zeszłego roku nowojorski sędzia Edward Korman odrzucił zbiorowy pozew Żydów domagających się od Polski zwrotu mienia utraconego po II wojnie światowej (sprawa Garb przeciwko RP). Sędzia uznał wtedy, że rząd Polski ani Ministerstwo Skarbu Państwa nie mogą być pozwane przed amerykański sąd, bo w tej sprawie - dotyczącej okresu bezpośrednio powojennego - chroni ją "absolutny immunitet państwa obcego".
Mec. Daniłowicz wyjaśnił, że teraz sąd musi ustalić, czy gdyby ten pozew był rozpatrywany np. w 1950 r., czyli jeszcze przed wejściem w życie FSIA, to rząd USA uznałby Polskę za suwerenne państwo. Adwokat wyraził przekonanie, że nie będzie kłopotu z wykazaniem tego przed sądem. "W tej chwili zastanawiamy się jednak, czy zaskarżyć decyzję Sądu Apelacyjnego do Sądu Najwyższego USA, czy też wykazywać z powrotem w I instancji, że Polska może liczyć na immunitet" - dodał.
Przypomniał ponadto, że rząd USA już wcześniej odnosząc się do sprawy Garb kontra RP uznał, iż Polska mogła się spodziewać, że będzie objęta immunitetem w odniesieniu do wywłaszczeń będących przedmiotem pozwu. "Przed wejściem w życie FSIA, sądy za każdym razem z osobna badały, czy pozwany kraj chroni immunitet. Teraz sędzia Korman będzie musiał zrobić to samo" - powiedział.
rp, pap