Sikorsky Aircraft Corp., grozi wycofaniem się z przetargu na helikoptery dla armii, jeśli wojsko nie dokona zmian w konkursowych wymaganiach. - Niczego nie zmienimy. Listy protestacyjne słane do władz to taktyka negocjacyjna Amerykanów - odpowiada MON. Przetarg wart jest 8 mld zł.
Szef Sikorsky Aircraft Corp., Mick Maurer napisał do ministra Siemoniaka w tej sprawie . Jego zdaniem wymagania stawianie przez wojsko preferują jednego producenta - dlatego też, jeśli resort obrony nie zmieni wymagań, jego firma ma odstąpić od złożenia oferty.
- Wymagania techniczne na śmigłowce wsparcia znane są wszystkim zainteresowanym producentom od maja tego roku . Zapewniam, że nie ma w konkursowych dokumentach zapisów, które eliminowałyby Black Hawki Sikorsky'ego lub preferowały maszyny któregoś z konkurentów - odpiera zarzuty Jacek Sońta, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej.
"Liczymy więc, że w określonym terminie do 28.11.2014 r. złoży ofertę, a przesłane listy jedynie są elementem taktyki negocjacyjnej. Według wiedzy ministerstwa inni oferenci zapowiedzieli złożenie ofert według wymagań Inspektoratu Uzbrojenia" - odpowiedziało na swojej stronie MON.
mon.gov.pl, rp.pl
- Wymagania techniczne na śmigłowce wsparcia znane są wszystkim zainteresowanym producentom od maja tego roku . Zapewniam, że nie ma w konkursowych dokumentach zapisów, które eliminowałyby Black Hawki Sikorsky'ego lub preferowały maszyny któregoś z konkurentów - odpiera zarzuty Jacek Sońta, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej.
"Liczymy więc, że w określonym terminie do 28.11.2014 r. złoży ofertę, a przesłane listy jedynie są elementem taktyki negocjacyjnej. Według wiedzy ministerstwa inni oferenci zapowiedzieli złożenie ofert według wymagań Inspektoratu Uzbrojenia" - odpowiedziało na swojej stronie MON.
mon.gov.pl, rp.pl