W Gliwicach samochód zapalił się podczas jazdy. Kierowca zdążył zjechać na pobocze i próbował sam gasić pojazd.
- Jechałem swoim autem i nagle zobaczyłem palący się samochód - mówi świadek zdarzenia,.
Straż pożarna Gliwicach poinformowała, że auto zapaliło na skrzyżowaniu ulic Odrowążów i Reymonta, ok. godz. 17.
- Fiat punto zapalił się w trakcie jazdy. Powodem jest prawdopodobnie instalacja gazowa. Spaliła się cała komora silnika - powiedział jeden ze strażaków.
Kierowca próbował sam ugasić ogień. W końcu zdecydował się jednak wezwać pomoc. Akcja strażaków trwała 40 minut.
- Nikomu nic się nie stało, auto nie stwarzało zagrożenia dla innych osób i pojazdów - oznajmił jeden ze strażaków.
tvn24.pl
Straż pożarna Gliwicach poinformowała, że auto zapaliło na skrzyżowaniu ulic Odrowążów i Reymonta, ok. godz. 17.
- Fiat punto zapalił się w trakcie jazdy. Powodem jest prawdopodobnie instalacja gazowa. Spaliła się cała komora silnika - powiedział jeden ze strażaków.
Kierowca próbował sam ugasić ogień. W końcu zdecydował się jednak wezwać pomoc. Akcja strażaków trwała 40 minut.
- Nikomu nic się nie stało, auto nie stwarzało zagrożenia dla innych osób i pojazdów - oznajmił jeden ze strażaków.
tvn24.pl