Jak dowiedziało się RMF FM prokuratorzy złożą wniosek o tymczasowe aresztowanie Aleksandra G. Były senator usłyszał wczoraj zarzut podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary. Jeszcze dziś mężczyzna zostanie przewieziony do Krakowa.
Aleksander G. zostanie dziś przewieziony do izby zatrzymań w Krakowie. W tym czasie prokuratorzy sporządzą wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Dokument następnie trafi do sądu okręgowego, który wyznaczy termin rozprawy. Powinna ona się odbyć w ciągu 24 godzin.
G. został zatrzymany na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Zdaniem śledczych były senator miał zlecić porwanie, a następnie zabójstwo Jarosława Ziętary.
- Żmudne czynności śledcze powiązane z szeregiem czynności procesowych oraz pracą operacyjną funkcjonariuszy pozwoliły nam na zgromadzenie takiego materiału dowodowego, który upoważnił prokuratora do postawienia zarzutu podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary zatrzymanemu we wtorek Aleksandrowi G. - poinformował na konferencji prasowej prokurator Artur Wrona.
Prokurator pytany o motywy zabójstwa dziennikarza powiedział, że "najogólniej było to związane z pracą, jaką wykonywał Ziętara, który przygotowywał różne materiały do swoich relacji dziennikarskich".
Jak ustaliło RMF FM Ziętara miał znaleźć dowody mające świadczyć o powiązaniach między budującym swoje finansowe imperium Aleksandrem G. a światem przestępczym i - co ważne - służbami specjalnymi. Dziennikarz chciał opublikować artykuł w tej sprawie.
Dziennikarz zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy. Do dzisiaj nie udało się odnaleźć jego ciała.
rmf24.pl
G. został zatrzymany na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Zdaniem śledczych były senator miał zlecić porwanie, a następnie zabójstwo Jarosława Ziętary.
- Żmudne czynności śledcze powiązane z szeregiem czynności procesowych oraz pracą operacyjną funkcjonariuszy pozwoliły nam na zgromadzenie takiego materiału dowodowego, który upoważnił prokuratora do postawienia zarzutu podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary zatrzymanemu we wtorek Aleksandrowi G. - poinformował na konferencji prasowej prokurator Artur Wrona.
Prokurator pytany o motywy zabójstwa dziennikarza powiedział, że "najogólniej było to związane z pracą, jaką wykonywał Ziętara, który przygotowywał różne materiały do swoich relacji dziennikarskich".
Jak ustaliło RMF FM Ziętara miał znaleźć dowody mające świadczyć o powiązaniach między budującym swoje finansowe imperium Aleksandrem G. a światem przestępczym i - co ważne - służbami specjalnymi. Dziennikarz chciał opublikować artykuł w tej sprawie.
Dziennikarz zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy. Do dzisiaj nie udało się odnaleźć jego ciała.
rmf24.pl