- Zeznania przynajmniej jednego świadka incognito doprowadziły prokuraturę do zatrzymania i postawienia zarzutów byłemu senatorowi i biznesmenowi Aleksandrowi G. - podaje Radia ZET.
Sąd zgodził się z argumentami prokuratury, że Aleksander G. na wolności może mataczyć, a więc wpływać na zeznania świadków. Obrońca biznesmena mec. Marek Małecki przekonywał, że jego klient jest niewinny. - Poddał się w tej sprawie badaniu wariografem, aby udowodnić swoją niewinność - powiedział.
Zdaniem prokuratury 22 lata temu Aleksander G. podżegał do zabójstwa dziennikarza śledczego Jarosława Ziętary. Obrońca zapowiedział złożenie zażalenia na tymczasowe aresztowanie swojego klienta. Ma na to 7 dni.
Aleksandrowi G. grozi dożywocie.
Radio ZET
Zdaniem prokuratury 22 lata temu Aleksander G. podżegał do zabójstwa dziennikarza śledczego Jarosława Ziętary. Obrońca zapowiedział złożenie zażalenia na tymczasowe aresztowanie swojego klienta. Ma na to 7 dni.
Aleksandrowi G. grozi dożywocie.
Radio ZET