Oświadczenie posłów PiS: Krążą całkowicie nieprawdziwe informacje

Oświadczenie posłów PiS: Krążą całkowicie nieprawdziwe informacje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rogacki, Hofman i Kamiński (fot. Damian Burzykowski, Maciej Goclon/Fotonews, Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
"Zgodnie z tym powyższym oświadczeniem dokonaliśmy zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczał na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP. Okoliczności dotyczące podróży do Madrytu zostały przedstawione przez nas samych, co potwierdza pismo z dnia 4 listopada br., w którym zadeklarowaliśmy zwrot całości pobranej zaliczki. W związku z tym sugestie, że doszło do nadużyć są całkowicie nieprawdziwe i to tym bardziej, że nie złożyliśmy wniosku o rozliczenie biletów lotniczych" - napisali Adam Hofman, Mariusz Kamiński i Adam Rogacki w opublikowanym właśnie oświadczeniu.
Posłowie zapewniają, że tuż po powrocie z Madrytu przekazali Andrzejowi Halickiemu pismo z informacjami na temat wyjazdu. Napisali w nim, że polecieli samolotem, bilety "wykupili z własnych środków, a pieniądze na ryczałt na przejazd samochodem zwrócą".

Oświadczenie pojawiło się w związku "z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji związanych z pobytem i podróżą do Madrytu". Posłowie podkreślają w nim, że "niezwłocznie" po powrocie ze stolicy Hiszpanii, czyli 4 listopada o godzinie 9:00, złożyli na ręce Andrzeja Halickiego, przewodniczącego Delegacji Parlamentarnej RP do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE), pismo, w którym poinformowali, że zamiast samochodów wybrali samolot. Dodali również, że „bilety wykupili z własnych środków, a pieniądze na ryczałt na przejazd samochodem zwrócą”.

Zawieszeni obecnie członkowie PiS odnieśli się również do oskarżeń, jakoby nie uczestniczyli w obradach ZPRE. Napisali w oświadczeniu, że z powodu ocen "niektórych osób", iż ich zaangażowanie w obrady ZPRE było "niewystarczające" dokonali zwrotu pobranych diet i kosztów hotelu, ale podkreślili, że z takimi ocenami na temat ich aktywności się nie zgadzają.

"Biorąc powyższe pod uwagę, oświadczamy że wszelkie supozycje podważające naszą rzetelność, nie polegają na prawdzie i są rozpowszechniane w celu poniżenia nas w oczach opinii publicznej oraz formułowania krzywdzących opinii, oczekiwanych przez polityczną konkurencję" - zauważyli.

Jak informują media, podróż na Zgromadzenie przeszłaby zapewne niezauważona, gdyby nie incydent z udziałem żon parlamentarzystów - miały się one pod wpływem alkoholu awanturować na pokładzie samolotu.

TVN24