Przestępcę zatrzymano w czwartkowej obławie w Bielsku-Białej. Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji powiedział, że policjanci ścigali kradziony samochód, w którym znajdowało się czterech mężczyzn. Ustawili blokadę. Przestępcy próbowali się przez nią przebić. Policjanci użyli broni. Kilkaset metrów dalej bandyci porzucili auto. W środku znajdował się ciężko ranny mężczyzna. Policja zatrzymała też pozostałych trzech mężczyzn. Ich tożsamość także jest ustalana.
Grzegorzowi Skowrońskiemu katowicka Prokuratura Okręgowa zarzuciła zabójstwo policjanta, 23-letniego starszego posterunkowego z będzińskiej komendy, Grzegorza Załogi.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mieszkaniec Będzina powiadomił policję o najściu na jego posesję. Gdy patrol chciał wylegitymować podejrzanych: Grzegorza Skowrońskiego i Marcina S., ci zaczęli uciekać. Kilkaset metrów dalej wywiązała się strzelanina. W jej wyniku policjant zginął. Pocisk wystrzelony z bliskiej odległości, prawdopodobnie przez Skowrońskiego, ugodził policjanta w głowę.
Skowroński od wtorku poszukiwany był listem gończym. Oprócz zabójstwa prokuratura zarzuca mu także nielegalne posiadanie broni i bezprawne wtargnięcie na prywatną posesję.
Skowroński ma 28 lat. Był już wcześniej karany za włamania i rozboje. W najbliższym czasie prokuratura zamierzała postawić mu zarzuty uprowadzania ludzi, dokonania rozbojów i napadów rabunkowych oraz udziału w zorganizowanej, zbrojnej grupie przestępczej Włodzimierza C.
C. będąc jednym ze świadków koronnych w procesie innego gangstera, "Krakowiaka", i korzystając z przysługującej świadkom ochrony, założył własny gang. Wkrótce utraci status świadka koronnego i stanie przed sądem.
25-letniego Marcina S., szwagra Grzegorza Skowrońskiego, który był razem z nim podczas strzelaniny, zatrzymano już w niedzielę. Został jednak zwolniony i znajduje się pod dozorem policji. Prokuratura postawiła mu zarzut nielegalnego posiadania broni i amunicji. Według prokuratury, Marcin S. nie ma bezpośredniego związku z zabójstwem policjanta i nie było potrzeby wystąpienia do sądu o jego aresztowanie.
Pogrzeb zastrzelonego policjanta odbył się w środę w miejscowości Chechło w Małopolsce. Funkcjonariusz z Będzina to 92. policjant, który zginął na służbie od powstania policji w 1990 roku.
rp, pap