Z jednej ze szkół na terenie Kamiennej Góry ewakuowano 600 osób. Jak informują strażacy, prawdopodobnie ktoś rozpylił niezidentyfikowaną substancję. 11 osób trafiło do szpitala.
- Prawdopodobnie ktoś rozpylił niezidentyfikowaną substancję w jednym z pomieszczeń. Sprawdzamy, jaka to substancja i jakie jest jej stężenie - informował przed godziną 10.30 st. kpt. Karol Leszczyński z kamiennogórskiej straży pożarnej.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że ktoś dopuścił się głupiego żartu i rozpylił gaz pieprzowy na terenie placówki. Będziemy to sprawdzać na monitoringu - przyznała Mariola Jaciuk, dyrektorka szkoły.
Na miejsce jedzie zastęp chemiczny ze Świdnicy.
- W specjalnym namiocie ratownicy pomagają tym, którzy poczuli się źle. Niektórych boli głowa, inni stracili przytomność. To około 10 osób - podaje TVN24.
tvn24.pl
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że ktoś dopuścił się głupiego żartu i rozpylił gaz pieprzowy na terenie placówki. Będziemy to sprawdzać na monitoringu - przyznała Mariola Jaciuk, dyrektorka szkoły.
Na miejsce jedzie zastęp chemiczny ze Świdnicy.
- W specjalnym namiocie ratownicy pomagają tym, którzy poczuli się źle. Niektórych boli głowa, inni stracili przytomność. To około 10 osób - podaje TVN24.
tvn24.pl