- Strona kompletnie nie działa, już nawet nie widzimy miejsca, gdzie moglibyśmy się zalogować - powiedział Marcin Golański z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. Zastępca dyrektora wydziału organizacyjno-prawnego uprzedził również, że "nie widzimy szansy, żeby do piątku to policzyć wszystko ręcznie".
- Ciężko powiedzieć, czy do piątku uda nam się to sprawnie zakończyć. Jesteśmy realistami, podejrzewamy, że raczej nie. Nawet jak już wszystkie protokoły do nas trafią, to i tak musimy zrobić własny arkusz z tabelkami i wpisać tam 500 nazwisk - mówił członek wojewódzkiej komisji we Wrocławiu, Jerzy Chmielarski.
Wojewódzka komisja powinna mieć już 30 protokołów z całego regionu dolnośląskiego, tymczasem na razie trafił do niej tylko jeden. - Cztery lata temu we wtorek, dwa dni po wyborach, wiedzieliśmy, jaki radny gdzie usiądzie w sejmiku. Teraz jest środa i nie mamy żadnych informacji poza Legnicą, w której dane były liczone ręcznie - opowiada Golański.
Jak zaznaczał Golański, nie została podjęta żadna oficjalna decyzja, która pozwoliłaby komisji na ręczne liczenie głosów. Do godz. 12 do siedziby wojewódzkiej komisji miały dojechać protokoły m.in. z Oławy, Wołowa i Wałbrzycha. - Ktoś odpowiedzialny za to z Warszawy powinien podjąć męską decyzją, bo zgodnie z wcześniejszym rozporządzeniem wszyscy powinniśmy czekać, aż system zadziała - mówił Golański.
tvn24.pl
Wojewódzka komisja powinna mieć już 30 protokołów z całego regionu dolnośląskiego, tymczasem na razie trafił do niej tylko jeden. - Cztery lata temu we wtorek, dwa dni po wyborach, wiedzieliśmy, jaki radny gdzie usiądzie w sejmiku. Teraz jest środa i nie mamy żadnych informacji poza Legnicą, w której dane były liczone ręcznie - opowiada Golański.
Jak zaznaczał Golański, nie została podjęta żadna oficjalna decyzja, która pozwoliłaby komisji na ręczne liczenie głosów. Do godz. 12 do siedziby wojewódzkiej komisji miały dojechać protokoły m.in. z Oławy, Wołowa i Wałbrzycha. - Ktoś odpowiedzialny za to z Warszawy powinien podjąć męską decyzją, bo zgodnie z wcześniejszym rozporządzeniem wszyscy powinniśmy czekać, aż system zadziała - mówił Golański.
tvn24.pl