W ostatnim czasie pojawiły się dwa sondaże: TNS Polska i CBOS. Przeprowadzono je przed wyborami samorządowymi, ale po incydencie z udziałem byłych już posłów PiS. Według pierwszego z nich największym poparciem cieszy się PiS. Z kolei z drugiego wynika, że przewaga pierwszej PO nad drugim PiS-em wynosi... 11 proc.
Z sondażu TNS Polska wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w listopadzie, wówczas wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość. Na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego liczone z Solidarną Polską i Polską Razem chce głosować 29 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu znalazłaby się Platforma Obywatelska z poparciem na poziomie 26 proc. Ostatnie miejsce podium przypadłoby Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, który może liczyć na poparcie 11 proc. wyborców. Do Sejmu weszłoby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe, na które zagłosowałoby 9 proc. wyborców. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego.
Sondaż CBOS prezentuje zgoła odmienne wyniki. Na czele znalazłaby się PO z poparciem na poziomie 38 proc. Drugie PiS, SP i PR do liderującej Platformy tracą według sondażu aż 11 proc. Na trzecim miejscu niezmiennie znajduje się SLD, na które chce głosować 9 proc. wyborców. Ostatnią partią, która weszłaby do Sejmu, byłoby PSL – wynik ludowców to 8 proc.
TVN 24
Sondaż CBOS prezentuje zgoła odmienne wyniki. Na czele znalazłaby się PO z poparciem na poziomie 38 proc. Drugie PiS, SP i PR do liderującej Platformy tracą według sondażu aż 11 proc. Na trzecim miejscu niezmiennie znajduje się SLD, na które chce głosować 9 proc. wyborców. Ostatnią partią, która weszłaby do Sejmu, byłoby PSL – wynik ludowców to 8 proc.
TVN 24