Ci – zapewne dobrzy – prawnicy z PKW są paralitykami organizacyjnymi. Organizacja stoi na bardzo złym poziomie – tak kłopoty z liczeniem głosów po wyborach ocenił w TVP Info Kazimierz Marcinkiewicz.
Polityk zarzucił PKW brak wyobraźni i przygotowania planu kryzysowego. – Gdyby od razu, gdy tylko zawiesił się program, podjęto decyzję o ręcznym liczeniu głosów, dziś pewnie byłoby pozamiatane – stwierdził.– Jeśli wiadomo było, że przetarg jest robiony na ostatnią chwilę i program może źle działać, to trzeba było w niedzielę w nocy podjąć decyzję o powrocie do liczenia głosów ręcznie – ocenił.
TVP Info
TVP Info