Po ośmiu godzinach ratownicy odnaleźli drugą osobę, która zginęła w pożarze hali zakładów włókienniczych w Turku (woj. wielkopolskie).
W zakładach włókienniczych przy ul. Jedwabniczej pożar wybuchł po godzinie 5.00.
- Okazało się, że zaginęło dwóch mężczyzn, pracowników nocnej zmiany. Odnaleziono jednego z nich, mężczyzna niestety nie żyje. Specjalna grupa poszukiwawcza z psem wciąż szuka drugiej osoby - mówił po godzinie 9.00 bryg. Bącała.
Ciało drugiego mężczyzny odnaleziono w gruzowisku po godzinie 13.00.
- Pożar został opanowany, miejscami trwa jeszcze dogaszanie. Ogień wybuchł w tkalni, w której pracowało na nocnej zmianie 18 osób. Spaliło się całe to pomieszczenie o powierzchni 7 tys. m kw., zawalił się nad nim także dach - poinformował strażak.
tvn24.pl
- Okazało się, że zaginęło dwóch mężczyzn, pracowników nocnej zmiany. Odnaleziono jednego z nich, mężczyzna niestety nie żyje. Specjalna grupa poszukiwawcza z psem wciąż szuka drugiej osoby - mówił po godzinie 9.00 bryg. Bącała.
Ciało drugiego mężczyzny odnaleziono w gruzowisku po godzinie 13.00.
- Pożar został opanowany, miejscami trwa jeszcze dogaszanie. Ogień wybuchł w tkalni, w której pracowało na nocnej zmianie 18 osób. Spaliło się całe to pomieszczenie o powierzchni 7 tys. m kw., zawalił się nad nim także dach - poinformował strażak.
tvn24.pl