W rozmowie z RMF FM Ryszard Kalisz odniósł się do współpracy Leszka Millera z Jarosławem Kaczyńskim.
– Bardzo proszę mnie nie łączyć z tym, co w ostatnich dniach robił Leszek Miller. Jestem jak najdalszy od tego. Moja organizacja nazywa się Dom Wszystkich Polska. Prawda jest, że mieliśmy i mamy do jeszcze przyszłej niedzieli koalicję samorządową. Pewna część naszych kandydatów startowała z list Lewica Razem. Ale to nie znaczy o jakimkolwiek związku organizacyjnym, mentalnym, czy politycznym z SLD. Łapię się za głowę, jak mogło mu to przyjść do głowy, żeby poprzeć anty-systemowy, anty-demokratyczny pomysł Kaczyńskiego. Kaczyńskiego, który zawsze psuł państwo – powiedział Kalisz.
Zdaniem polityka lewicy „Leszek Miller sam sobie odpowie” na pytanie, co się stało. – Przecież ja nie jestem psychologiem. Natomiast jasno chce powiedzieć: Leszku, istota demokratycznego państwa prawnego, polega na tym, że mamy tam pięć władz. Trzy konstytucyjne, władzę opinii publicznej i piątą organizacji pozarządowych. Te wszystkie trzy władze, one się powstrzymują. Jak np. prezydent ogłasza termin wyborów parlamentarnych, tak marszałek wybory prezydenckie. I tu od uznania ważności wyborów, od przeprowadzenia wyborów, od uznania ważności jest władza sądownicza, od przeprowadzenia wyborów są sędziowie.
RMF FM
Zdaniem polityka lewicy „Leszek Miller sam sobie odpowie” na pytanie, co się stało. – Przecież ja nie jestem psychologiem. Natomiast jasno chce powiedzieć: Leszku, istota demokratycznego państwa prawnego, polega na tym, że mamy tam pięć władz. Trzy konstytucyjne, władzę opinii publicznej i piątą organizacji pozarządowych. Te wszystkie trzy władze, one się powstrzymują. Jak np. prezydent ogłasza termin wyborów parlamentarnych, tak marszałek wybory prezydenckie. I tu od uznania ważności wyborów, od przeprowadzenia wyborów, od uznania ważności jest władza sądownicza, od przeprowadzenia wyborów są sędziowie.
RMF FM