- Polacy nie wiedzą, czym są sejmiki wojewódzkie, stąd tak duża ilość nieważnych głosów - mówi dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych. Potwierdzają to także badania przeprowadzone przez ISP. Zaledwie 7 proc. badanych pytanych w 2010 r. o to, kogo będą wybierać w nadchodzących wyborach, wskazało radnych sejmików - podaje TVN24.
Z analizy przygotowanej przez dr. Jarosława Zbieranka z ISP wynika, że wśród wszystkich głosowań w Polsce, odsetek nieważnych głosów jest najwyższy w wyborach do sejmików wojewódzkich. W tegorocznych wyborach padł rekord. Polacy oddali bowiem 17,93 proc. nieważnych głosów.
Polacy dużo nieważnych głosów oddają także w wyborach do rad powiatów. W tegorocznej elekcji głosów nieważnych oddano 16,67 proc.
- Ludzie idąc do wyborów nie mają świadomości, że w ogóle coś takiego będą wybierać. I oddają puste głosy, bo dostają nagle kartkę z wyborami do instytucji, o której nie mają zielonego pojęcia - mówił.
tvn24.pl
Polacy dużo nieważnych głosów oddają także w wyborach do rad powiatów. W tegorocznej elekcji głosów nieważnych oddano 16,67 proc.
- Ludzie idąc do wyborów nie mają świadomości, że w ogóle coś takiego będą wybierać. I oddają puste głosy, bo dostają nagle kartkę z wyborami do instytucji, o której nie mają zielonego pojęcia - mówił.
tvn24.pl