Jarosław Kaczyński stwierdził w Radiu Maryja, że wybory samorządowe zostały sfałszowane. Lider PiS dodał, że państwo, w którym dochodzi do fałszerstw, nie jest państwem demokratycznym. Na te słowa odpowiedziała premier Ewa Kopacz w specjalnym oświadczeniu.
Kopacz podkreśliła, że „mówienie, że nie ma demokracji to tak, jakby się kwestionowało istnienie tego państwa; to wyraz bezsilności”. Jej zdaniem, słowa prezesa PiS „są krzywdzące dla wszystkich ludzi, którzy ciężko pracowali w komisjach wyborczych”. - Dziś jest czas na spokój, a nie podburzanie. Przed II turą ludzie nie mogą zwątpić, nie można ich zniechęcać do wyborów – podkreśliła i dodała: „Jedni, jak ja, będą chcieli spokoju, a drudzy wojny i bagnetu. Wybiorą ci, którzy za 11 miesięcy pójdą do wyborów parlamentarnych”.
Kopacz skomentowała także starania PiS o debatę i rezolucję PE na temat przebiegu wyborów samorządowych w Polsce. - Z Polski powinniśmy być dumni i mówić o niej jak najlepiej. Podważanie polskiej demokracji w PE jest szkodliwe i niesprawiedliwe – stwierdziła.
TVN24
Kopacz skomentowała także starania PiS o debatę i rezolucję PE na temat przebiegu wyborów samorządowych w Polsce. - Z Polski powinniśmy być dumni i mówić o niej jak najlepiej. Podważanie polskiej demokracji w PE jest szkodliwe i niesprawiedliwe – stwierdziła.
TVN24