W Lądku Zdrój na Dolnym Śląsku przebywa 40 Ukraińców rannych podczas operacji antyterrorystycznej. Przechodzą tam rehabilitację i odpoczywają psychicznie. - Chłopaki czują waszą uwagę. Widzimy rezultaty leczenia tutaj. Dziękujemy. Potrzebujemy tego i tej świadomości, że stoją za nami inne narody - mówił Ilia Pluszczew, neurochirurg z Dniepropietrowska.
Grupa żołnierzy z Ukrainy dotarła do Polski 17 listopada. Ukraińcy zostali skierowani na Dolny Śląsk, ponieważ tamtejsze ośrodki mają już doświadczenie w przyjmowaniu pacjentów zza wschodniej granicy. Jak wyjaśniał Zbigniew Piotrowicz, prezes uzdrowiska, już po lutowych wydarzeniach do Lądka Zdrój trafiła mniejsza grupka Ukraińców.
Obecna grupa liczy 40 żołnierzy z Dniepropietrowska. Niektórzy z nich mają ciężkie urazy, poruszają się o kulach, a inni potrzebują wsparcia psychicznego. Ilia Pluszczew, który przyjechał z żołnierzami do Polski powiedział, że "wszyscy jego podopieczni chcieliby powrócić na front. Jednak jak dodał, "niektórzy potrzebują dalszej rehabilitacji i liczenia".
tvn24.pl
Obecna grupa liczy 40 żołnierzy z Dniepropietrowska. Niektórzy z nich mają ciężkie urazy, poruszają się o kulach, a inni potrzebują wsparcia psychicznego. Ilia Pluszczew, który przyjechał z żołnierzami do Polski powiedział, że "wszyscy jego podopieczni chcieliby powrócić na front. Jednak jak dodał, "niektórzy potrzebują dalszej rehabilitacji i liczenia".
tvn24.pl