- PKW to korporacja sędziowska, która nie powie "przepraszam", tylko broni siebie nawzajem - mówił w TVN24 Mariusz Błaszczak z PiS. - Nie może być tak, że (...) zarzucacie ludziom, którzy wykonują ciężką pracę, nieuczciwość - ripostowała Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.
- Nie może być za każdym razem tak, że każde działanie państwa, jeśli nie jest po waszej myśli, jest negowane i zarzucacie ludziom, którzy wykonują ciężką pracę nieuczciwość. Część wyborów według was była przeprowadzona nieuczciwie, a część - ta która wam pasowała, czyli dotycząca sejmików - uczciwie - stwierdziła Kidawa-Błońska.
- Ostrzegaliśmy prezydenta Komorowskiego przed zagrożeniami, ale on stwierdził, że nie ma takich zagrożeń, a potem była kompromitacja PKW. Były problemy z systemem informatycznym, ale sądy nie potwierdzały waszych uwag - zaznaczył Błaszczak.
Zdaniem polityka PiS "sędziowie zrujnowali zaufanie obywateli do instytucji państwa polskiego". Jak twierdzi, aby to zmienić, należy zmienić prawo wyborcze. - Trzykrotnie klub parlamentarny PiS pokazywał, jak to zrobić, ale było to odrzucane - mówił.
Kidawa-Błońska podkreśliła, iż w ostatnich tygodniach "nie zmieniano prawa, tylko podważano uczciwość sędziów w kraju".
- Oni pokazali, że nie potrafią organizacyjnie poradzić sobie z systemami informatycznymi, to jest zupełnie co innego. Tutaj trzeba się zastanowić, dlaczego wyborcy tak zrobili. Czy chcieli dać głos nieważny, czy się pomylili? - zastanawiała się Kidawa-Błońska.
tvn24.pl
- Ostrzegaliśmy prezydenta Komorowskiego przed zagrożeniami, ale on stwierdził, że nie ma takich zagrożeń, a potem była kompromitacja PKW. Były problemy z systemem informatycznym, ale sądy nie potwierdzały waszych uwag - zaznaczył Błaszczak.
Zdaniem polityka PiS "sędziowie zrujnowali zaufanie obywateli do instytucji państwa polskiego". Jak twierdzi, aby to zmienić, należy zmienić prawo wyborcze. - Trzykrotnie klub parlamentarny PiS pokazywał, jak to zrobić, ale było to odrzucane - mówił.
Kidawa-Błońska podkreśliła, iż w ostatnich tygodniach "nie zmieniano prawa, tylko podważano uczciwość sędziów w kraju".
- Oni pokazali, że nie potrafią organizacyjnie poradzić sobie z systemami informatycznymi, to jest zupełnie co innego. Tutaj trzeba się zastanowić, dlaczego wyborcy tak zrobili. Czy chcieli dać głos nieważny, czy się pomylili? - zastanawiała się Kidawa-Błońska.
tvn24.pl