Grzegorz Napieralski ostrzegał ostatnio na antenie Polsatu, że SLD może nie wejść do Sejmu w najbliższych wyborach parlamentarnych. Odniósł się w ten sposób do niesatysfakcjonującego wyniku ugrupowania w wyborach samorządowych.
- Bardzo trudny to dla nas czas, wynik bolesny, bardzo bolesny, bo to wybory samorządowe, a SLD w samorządzie zawsze było silne. Utrata tak dużej liczby radnych, samorządowców jest dla każdej partii bolesnej, dla SLD również - powiedział były przewodniczący Sojuszu. Jednocześnie Napieralski zapewnia, że nie oczekuje "czyjejś głowy", ale zaznacza, że jeżeli ugrupowanie zamierza odbudować lewicę na scenie politycznej, "potrzebuje dużo refleksji".
Polityk SLD liczy, że "na Zarządzie Krajowym będzie przedstawiona rzetelna ocena. Co się wydarzyło, że wciągu kilku miesięcy w dwóch aktach wyborczych mieliśmy tyle samo poparcia i czym była większa frekwencja, tym było gorsze poparcie dla SLD".
- Dzisiaj jest Zarząd Krajowy SLD. Ja wierzę głęboko, że taka rzetelna i prawdziwa analiza będzie podana, bo ja jestem daleki od próby budowania optymizmu w mediach. Czasami trzeba pokazać bolesne błędy, aby z nich wyciągnąć wniosek na przyszłość. Przekonywanie się, że wszystko jest ok. może doprowadzić do tego, że w wyborach parlamentarnych może nie być 5 proc. i wtedy dopiero będzie problem – mówił poseł SLD.
Onet
Polityk SLD liczy, że "na Zarządzie Krajowym będzie przedstawiona rzetelna ocena. Co się wydarzyło, że wciągu kilku miesięcy w dwóch aktach wyborczych mieliśmy tyle samo poparcia i czym była większa frekwencja, tym było gorsze poparcie dla SLD".
- Dzisiaj jest Zarząd Krajowy SLD. Ja wierzę głęboko, że taka rzetelna i prawdziwa analiza będzie podana, bo ja jestem daleki od próby budowania optymizmu w mediach. Czasami trzeba pokazać bolesne błędy, aby z nich wyciągnąć wniosek na przyszłość. Przekonywanie się, że wszystko jest ok. może doprowadzić do tego, że w wyborach parlamentarnych może nie być 5 proc. i wtedy dopiero będzie problem – mówił poseł SLD.
Onet