Gliński: Aby prezes podał rękę Komorowskiemu, muszą być odpowiednie warunki

Gliński: Aby prezes podał rękę Komorowskiemu, muszą być odpowiednie warunki

Dodano:   /  Zmieniono: 
W 2013 r. PiS chcąc obejść regulamin Sejmu, który nie przewiduje udzielenia głosu nikomu poza posłami i urzędującym premierem, wyemitował przemówienie Glińskiego z... tableta (fot. Jacek Herok / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Jarosław Kaczyński od lat buduje swoją pozycję i pozycję PiS-u na kwestionowaniu ładu demokratycznego, instytucji demokratycznych - uważa Marek Borowski. - Pytam: o co chodzi? Albo chcemy ulepszać tę demokrację i w związku z tym wychodzimy z propozycjami, rozmawiamy, witamy się, albo kwestionujemy wszystko - dodał. Z kolei prof. Piotr Gliński, przewodniczący Rady Programowej PiS wyjaśnił, że prezes czeka na przeprosiny od prezydenta. -  Jarosław Kaczyński może podać rękę Bronisławowi Komorowskiemu, ale "do tego muszą być odpowiednie okoliczności" - stwierdził.
Prezes Kaczyński po wyborze Komorowskiego na prezydenta w 2010 roku stwierdził, że "prezydent Rzeczypospolitej został wybrany przez nieporozumienie" i dlatego nie będzie do niego przychodził, rozmawiał z nim, ani podawał ręki.

 - Pan prezes Kaczyński ma prawo oceniać polskiego prezydenta. Słowa to jest retoryka polityka, jak najbardziej mieszcząca się w porządku demokratycznym - podkreślił prof. Gliński, odnosząc się do nieobecności Kaczyńskiego - mimo iż głosi hasła "naprawy państwa" - na posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego czy prezydenckich konsultacjach

Co musi się stać, by Kaczyński uścisnął dłoń Komorowskiego? - Na przykład przeprosiny pana prezydenta Komorowskiego odnoszące się do jego wypowiedzi dotyczących prezydenta Lecha Kaczyńskiego - oświadczył prof. Gliński. Według niego słowa, jakich użył prezydent, "były haniebne". - Nigdy się z nich pan prezydent Komorowski nie wycofał - stwierdził Gliński.

TVN24