Będzińscy policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę autobusu miejskiego. 55-letni kierowca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna pił piwo w autobusie, a przez miasto jechał wężykiem.
Sprawę zgłosiła na policję pasażerka, która jak mówiła "próbowała" dojechać autobusem do centrum miasta, jednak zrezygnowała jednak z jazdy w obawie o własne zdrowie i życie.
Policja zatrzymała kierowcę podczas postoju autobusu na zajezdni.
- Poczuli od niego silną woń alkoholu. Jak się okazało, badanie stanu trzeźwości 55-latka dało wynik prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Wszystko wskazuje na to, że kierowca autobusu na trasie przejazdu spożywał alkohol. Policjanci wewnątrz pojazdu odnaleźli bowiem butelkę po piwie - powiedział asp. Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy. O jego losie zdecyduje prokurator.
tvn24.pl
Policja zatrzymała kierowcę podczas postoju autobusu na zajezdni.
- Poczuli od niego silną woń alkoholu. Jak się okazało, badanie stanu trzeźwości 55-latka dało wynik prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Wszystko wskazuje na to, że kierowca autobusu na trasie przejazdu spożywał alkohol. Policjanci wewnątrz pojazdu odnaleźli bowiem butelkę po piwie - powiedział asp. Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy. O jego losie zdecyduje prokurator.
tvn24.pl