Dziś w nocy w Gdańsku spłonęło kolejne auto. Policyjni specjaliści badają jego części, ale nie mają raczej wątpliwości co do natury zdarzenia. - To prawdopodobnie podpalenie - informują.
Jeżeli hipoteza się potwierdzi, będzie to już 43. taki przypadek odnotowany w tym roku w Gdańsku. Gdy kilka tygodni temu w ciągu jednej nocy nieznany dotąd sprawca podpalił kilka samochodów, policjanci informowali o powołaniu specjalnej jednostki, która miała rozwikłać sprawę serii podpaleń.
Mimo tego w czwartek około godziny 23 na ulicy Strakowskiego kolejny samochód stanął w płomieniach.
- Policjanci analizują monitoring, który zabezpieczono na miejscu zdarzenia. Przesłuchiwani są też świadkowie. Na razie nikt nie został zatrzymany w sprawie - mówiła Aleksandra Siewert rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Właściciele spalonego auta wyceniają straty na 10 tysięcy złotych.
nr, tvn24.pl
Mimo tego w czwartek około godziny 23 na ulicy Strakowskiego kolejny samochód stanął w płomieniach.
- Policjanci analizują monitoring, który zabezpieczono na miejscu zdarzenia. Przesłuchiwani są też świadkowie. Na razie nikt nie został zatrzymany w sprawie - mówiła Aleksandra Siewert rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Właściciele spalonego auta wyceniają straty na 10 tysięcy złotych.
nr, tvn24.pl