Irackie zmęczenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
60 proc. Polaków jest przeciwnych udziałowi polskich żołnierzy w misji stabilizacyjnej w Iraku, w tym 33 proc. sprzeciwia się temu zdecydowanie.
Poparcie dla misji wyraża jedna trzecia ankietowanych (34 proc.) - wynika z sierpniowego sondażu CBOS na temat opinii o obecności polskich żołnierzy w Iraku. W porównaniu z poprzednim miesiącem liczba przeciwników wzrosła o  5 punktów procentowych. Najwięcej zwolenników zaangażowania Polski w sprawy bliskowschodnie jest wśród elektoratów Platformy Obywatelskiej (66 proc.), Sojuszu Lewicy Demokratycznej (64 proc.) i Prawa i  Sprawiedliwość (51 proc.). Najmniej natomiast wśród zwolenników Polskiego Stronnictwa Ludowego (17 proc.), Ligi Polskich Rodzin (26 proc.) i Samoobrony (33 proc.)

Mimo przewagi przeciwników naszej obecności w Iraku, prawie połowa ankietowanych (45 proc.) uważa, że polskim oddziałom uda się sprawnie zarządzać wyznaczoną strefą stabilizacyjną, a 6 proc. ocenia, że "na pewno się uda". Przeciwnego zdania jest 28 proc. ankietowanych. 21 proc. nie ma zdania na ten temat.

Jedna czwarta ankietowanych (25 proc.) ocenia, że współpraca pomiędzy polskimi żołnierzami a iracką ludnością cywilną będzie się układała raczej dobrze, a nieliczni (1 proc.), że bardzo dobrze. 25 proc. jest zdania, że współpraca będzie się układał źle, a 34 proc., że "ani dobrze ani źle". 15 proc. nie ma na ten temat zdania.

Z sondażu CBOS wynika także, że 62 proc. Polaków sądzi, iż  obecność naszych żołnierzy w Iraku może stać się przyczyną ataków terrorystycznych w naszym kraju. Zamachów nie obawia się tylko 27 proc. respondentów.

Ponad połowa respondentów (53 proc.) uważa, że śmierć synów Saddama Husajna oraz aresztowanie jego kolejnych współpracowników mogą przyczynić się do szybszego przywrócenia pokoju i  bezpieczeństwa w Iraku. Przeciwnego zdania jest 31 proc. badanych.

Badanie zostało przeprowadzone 1-4 sierpnia na 880-osobowej próbie dorosłych mieszkańców Polski.

sg, pap