- Skorzystałam tylko i wyłącznie z uprawnień Prezesa Rady Ministrów - powiedziała Ewa Kopacz pytana o sens powoływania w czterech ministerstwach pełnomocniczek mających nadzorować wykonywanie zapowiedzi z sejmowego exposé.
- Jeśli będę widziała, że zadania, które deklarowałam wykonać, będą wymagały zmian personalnych w rządzie, to do tych zmian dojdzie - premier odniosła się w ten sposób do zarzutów, że pełnomocniczki mają być tylko przygrywką do wyrzucenia z rządu niechcianych ministrów.
Premier Kopacz odrzucała też argumentację, że nowe pełnomocniczki to jej przyjaciółki. - Dla mnie nieważne, czy ktoś nosi spódnicę czy spodnie, tylko to, jak wykonuje swoje zadania - mówiła premier.
TVN24/x-news
Premier Kopacz odrzucała też argumentację, że nowe pełnomocniczki to jej przyjaciółki. - Dla mnie nieważne, czy ktoś nosi spódnicę czy spodnie, tylko to, jak wykonuje swoje zadania - mówiła premier.
TVN24/x-news