- To nawet zaskakujące, że ludzie odetchnęli po odejściu Donalda Tuska i został on tak szybko zapomniany w wewnętrznej polityce. Sam efekt nowości i zmiany odegrał istotą rolę – tak o pierwszych miesiącach pracy Kopacz mówił w radiowej Jedynce Aleksander Smolar prezes Fundacji Batorego.
Zdaniem Smolara, pierwsze sto dni premier Kopacz było dość łatwe i dopiero ostatnie wydarzenia- negocjacje resortu zdrowia z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego, stanowiły dla niej swego rodzaju sprawdzian polityczny i dopiero dzięki nim premier „wyszła z cienia”.
Smolar zaznaczył, że nie obyło się w tym czasie bez wpadek. Za największy błąd Ewy Kopacz uznał jej pierwsze publiczne wypowiedzi na temat polityki zagranicznej - To było aż krępujące, że polityk może w ten sposób wypowiadać się dezawuując dotychczasową politykę zagraniczną - powiedział gość radiowej Jedynki.
Według prezesa Fundacji Batorego, było zbyt mało znaczących wydarzeń, w których pani premier mogłaby się sprawdzić, dlatego ciężko ocenić jej działalność. Rozstrzygające, zdaniem Smolara, zarówno dla premier, jak i PO, okażą się nadchodzące miesiące. Według niego, jeśli nie dojdzie do poważnych błędów ze strony rządzącej partii, to ma ona szansę utrzymać władzę po jesiennych wyborach parlamentarnych. - Jarosław Kaczyński i PiS nie udowodnili społeczeństwu, że dojrzeli do rządzenia. Większość społeczeństwa boi się ich w dalszym ciągu – ocenił.
Polskie Radio, nr
Smolar zaznaczył, że nie obyło się w tym czasie bez wpadek. Za największy błąd Ewy Kopacz uznał jej pierwsze publiczne wypowiedzi na temat polityki zagranicznej - To było aż krępujące, że polityk może w ten sposób wypowiadać się dezawuując dotychczasową politykę zagraniczną - powiedział gość radiowej Jedynki.
Według prezesa Fundacji Batorego, było zbyt mało znaczących wydarzeń, w których pani premier mogłaby się sprawdzić, dlatego ciężko ocenić jej działalność. Rozstrzygające, zdaniem Smolara, zarówno dla premier, jak i PO, okażą się nadchodzące miesiące. Według niego, jeśli nie dojdzie do poważnych błędów ze strony rządzącej partii, to ma ona szansę utrzymać władzę po jesiennych wyborach parlamentarnych. - Jarosław Kaczyński i PiS nie udowodnili społeczeństwu, że dojrzeli do rządzenia. Większość społeczeństwa boi się ich w dalszym ciągu – ocenił.
Polskie Radio, nr