Nad bezpieczeństwem 120 tys. wolontariuszy czuwa kilkanaście tysięcy policjantów - jak informuje Komenda Główna, do tej pory na terenie całego kraju doszło do kilku incydentów mających związek z kwestami na rzecz WOŚP.
W płockim supermarkecie wolontariusz zamknął się w toalecie i wyciągnął ze skarbonki WOŚP 40 złotych, w Pile doszło do kradzieży dwóch puszek - to niektóre z incydentów, do których doszło podczas 23. Finału WOŚP. Dokładnie - odnotowano 2 przestępstwa i 6 wykroczeń.
Policja w Rudzie Śląskiej złapała 21-latka, który wraz z kolegą uderzył w głowę wolontariusza i zabrał mu puszkę. Został oskarżony o rozbój, tymczasem trwają poszukiwania drugiego sprawcy.
Z kolei w Zielonej Górze pijany 33-latek w koszulce WOŚP, ale bez identyfikatora, zbierał pieniądze do zwykłej, plastikowej puszki oklejonej charakterystycznymi serduszkami. Jak się okazało, miał 2 promile alkoholu, a gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut popełnienia oszustwa.
Doszło także do szeregu wykroczeń: W Pile skradziono dwie puszki, ale jedną z nich udało się już odzyskać, a także zatrzymać dwóch sprawców, zaś w Sochaczewie w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął jeden pojemnik z pieniędzmi. W płockim supermarkecie wolontariusz zamknął się w toalecie i wyciągnął ze skarbonki WOŚP 40 złotych. W Gryficach wolontariusz ukradł 30 złotych, wyciągając pieniądze za pomocą pęsety.
- Spokój podczas Finału zależy także od stosowania się do zasad bezpieczeństwa przez osoby, które w nim uczestniczą. Pamiętajmy o najmłodszych – otoczmy szczególną opieką kwestujące dzieci - zaapelowała Izabela Kuc z KGP. - W razie napadu nie należy za wszelką cenę ratować skarbonki. Warto zapamiętać natomiast jak najwięcej szczegółów z rysopisu sprawcy. Podczas ucieczki sprawcy, należy głośno wzywać pomocy i jak najszybciej przekazać policji informację o kradzieży - podpowiadała Kuc.
W tym roku WOŚP zbiera środki na diagnozowanie chorych dzieci oraz godną opiekę medyczną dla osób starszych. Przed godz. 17 na koncie fundacji było ponad 5 mln zł.
TVN24
Policja w Rudzie Śląskiej złapała 21-latka, który wraz z kolegą uderzył w głowę wolontariusza i zabrał mu puszkę. Został oskarżony o rozbój, tymczasem trwają poszukiwania drugiego sprawcy.
Z kolei w Zielonej Górze pijany 33-latek w koszulce WOŚP, ale bez identyfikatora, zbierał pieniądze do zwykłej, plastikowej puszki oklejonej charakterystycznymi serduszkami. Jak się okazało, miał 2 promile alkoholu, a gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut popełnienia oszustwa.
Doszło także do szeregu wykroczeń: W Pile skradziono dwie puszki, ale jedną z nich udało się już odzyskać, a także zatrzymać dwóch sprawców, zaś w Sochaczewie w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął jeden pojemnik z pieniędzmi. W płockim supermarkecie wolontariusz zamknął się w toalecie i wyciągnął ze skarbonki WOŚP 40 złotych. W Gryficach wolontariusz ukradł 30 złotych, wyciągając pieniądze za pomocą pęsety.
- Spokój podczas Finału zależy także od stosowania się do zasad bezpieczeństwa przez osoby, które w nim uczestniczą. Pamiętajmy o najmłodszych – otoczmy szczególną opieką kwestujące dzieci - zaapelowała Izabela Kuc z KGP. - W razie napadu nie należy za wszelką cenę ratować skarbonki. Warto zapamiętać natomiast jak najwięcej szczegółów z rysopisu sprawcy. Podczas ucieczki sprawcy, należy głośno wzywać pomocy i jak najszybciej przekazać policji informację o kradzieży - podpowiadała Kuc.
W tym roku WOŚP zbiera środki na diagnozowanie chorych dzieci oraz godną opiekę medyczną dla osób starszych. Przed godz. 17 na koncie fundacji było ponad 5 mln zł.
TVN24