W swej pracy komisja korzystała m.in. z ekspertyzy opracowanej przez prof. Kazimierza Flagę z Politechniki Krakowskiej. Zdaniem eksperta, głównym powodem zawalenia się rusztowania były błędy popełnione przez projektanta i wykonawcę rusztowania. Potwierdził to przegląd rusztowania wykonany przez inspektora Państwowej Inspekcji Pracy.
Prof. Flaga zwrócił też uwagę, że do katastrofy mogły się przyczynić organizacja pracy i sposób prowadzenia dokumentacji budowy przejęte z Europy Zachodniej. "Sposób ten zasadza się na opracowaniu odpowiednich standardów, specyfikacji i procedur, których przestrzeganie ma zapewnić dobrą organizację pracy i wysoką jakość produktu. Niestety wymaga on dokumentowania każdej czynności na papierze, co usypia czujność i powoduje, że inżynierowie mają coraz mniej czasu na myślenie, popadają w rutynę, stają się podporządkowani pewnej biurokratycznej machinie" - uważa profesor.
Wnioski i ustalenia komisji zostaną prawdopodobnie przekazane prokuraturze, która prowadzi w tej sprawie oddzielne postępowanie.
Do katastrofy doszło 4 sierpnia wieczorem. Podczas wylewania betonu na wiadukt konstrukcja nie wytrzymała ciężaru i runęła wraz z rusztowaniem, na którym znajdowało się 25 robotników. 16 zostało poszkodowanych, z czego 11 trafiło do szpitali w Bielsku-Białej, Cieszynie, Jastrzębiu Zdroju oraz Piekarach Śląskich.
Wiadukt, na którym wydarzyła się katastrofa, jest elementem modernizowanej drogi krajowej nr 1 do przejścia granicznego z Republiką Czeską w Cieszynie-Boguszowicach.
em, pap