Żrące bąbelki (aktl.)

Żrące bąbelki (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzy osoby, które wypiły wodę mineralną z jednego z barów w gminie Pasym (woj. warmińsko-mazurskie), trafiły do szpitala z poparzeniami jamy ustnej i przełyku.
W jednej z butelek z etykietką wody mineralnej, zabezpieczonej przez policję w ośrodku w Pasymiu, znajdowała się silnie żrąca substancja, ług zasadowy. Policja bada, skąd substancja wzięła się w butelce - powiedziała rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie Bożena Przyborowska.

Policja wycofała wodę mineralną ze sprzedaży w barze.

W nocy do szpitala w Szczytnie zgłosiły się z  podejrzeniem poparzenia trzy osoby: dwie kobiety i mężczyzna w  wieku 22 i 23 lat z Torunia, Warszawy i Będzina. "Lekarz przyjmujący poszkodowanych ocenił, że mają oni poparzenia chemiczne jamy ustnej i przełyku i będą wymagać specjalistycznego leczenia" - powiedział lekarz ze szpitala w Szczytnie Jarosław Nowagiel. Określił stan chorych jako stabilny.

Turyści powiedzieli lekarzowi, że poparzyli się wodą mineralną z jednego z  barów.

Komendant wojewódzki policji Janusz Tkaczyk skierował tam specjalistów z laboratorium kryminalistycznego, którzy pobrali próbki wody z butelek. Próbki do badania pobrał także sanepid.

Jedna spośród wielu butelek zabezpieczonych przez policję w barze różniła się od pozostałych nietypową etykietą z nazwą Aqua Minerale. "Woda miała charakterystyczny zapach" - powiedziała Przyborowska. Specjaliści z policyjnego laboratorium stwierdzili, iż w tej butelce był ług zasadowy o odczynie 9 pH.

Poszkodowanych czeka długie leczenie i rekonwalescencja; w szpitalu mogą pozostać nawet do dwóch miesięcy.

em, pap