Jak ocenił w rozmowie z Razem TV abp Henryk Hoser, dziś "cała Europa popełnia samobójstwo", bo traci tożsamość. - Narzucanie nam przez UE dostępu do środków poronnych bez recepty, bez ograniczeń jest jeszcze jednym przykładem samobójczej polityki Europy - mówił.
- Muzułmanie nie zabijają swoich dzieci, bo mają inną od europejskiej mentalność. Na Starym Kontynencie panuje mentalność "antykoncepcyjna". Ta mentalność jest bardzo głęboko zakorzeniona, również w polskim społeczeństwie - ocenił duchowny.
Hoser przytacza także statystyki, mające potwierdzić źródło dzisiejszej mentalności - według jego szacunków, w czasach PRL-u dokonywano 800 tys. aborcji rocznie. Hierarcha określił polskie społeczeństwo "postaborcyjnym". - Ci ludzie jeszcze istnieją. To jest starsze pokolenie, które z tego prawa korzystało, i wiele problemów, które mamy w społeczeństwie, jest pochodną tej świadomości, która nie została wyrażona na zewnątrz, a która tkwi w sumieniach tych ludzi - mówił.
- Dzisiaj dostęp do aborcji jest niesłychanie łatwy, to praktyka powszechna. Narzucanie nam przez Unię Europejską dostępu do środków poronnych bez recepty, bez ograniczeń jest jeszcze jednym przykładem samobójczej polityki Europy - dodał.
Arcybiskup podkreślił, że Europa "cierpi na amnezję", przez co "traci swoją tożsamość".
- Wszyscy wiedzą, że chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią, ale obrona chrześcijaństwa jest niepoprawna politycznie w Europie. Jest wola polityczna, żeby nie reagować - mówił Hoser. - Istnieje pojęcie wojny sprawiedliwej - trzeba bronić życia i człowieka. Bez użycia siły zbrojnej nie wprowadzi się pokoju na świecie. Za tą siłą zbrojną powinny być wyraźne przesłania dotyczące wartości życia ludzkiego, szacunku do religii, kultur i uczenia się współistnienia w świecie pokojowym - wyjaśnił duchowny.
TOK FM
Hoser przytacza także statystyki, mające potwierdzić źródło dzisiejszej mentalności - według jego szacunków, w czasach PRL-u dokonywano 800 tys. aborcji rocznie. Hierarcha określił polskie społeczeństwo "postaborcyjnym". - Ci ludzie jeszcze istnieją. To jest starsze pokolenie, które z tego prawa korzystało, i wiele problemów, które mamy w społeczeństwie, jest pochodną tej świadomości, która nie została wyrażona na zewnątrz, a która tkwi w sumieniach tych ludzi - mówił.
- Dzisiaj dostęp do aborcji jest niesłychanie łatwy, to praktyka powszechna. Narzucanie nam przez Unię Europejską dostępu do środków poronnych bez recepty, bez ograniczeń jest jeszcze jednym przykładem samobójczej polityki Europy - dodał.
Arcybiskup podkreślił, że Europa "cierpi na amnezję", przez co "traci swoją tożsamość".
- Wszyscy wiedzą, że chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią, ale obrona chrześcijaństwa jest niepoprawna politycznie w Europie. Jest wola polityczna, żeby nie reagować - mówił Hoser. - Istnieje pojęcie wojny sprawiedliwej - trzeba bronić życia i człowieka. Bez użycia siły zbrojnej nie wprowadzi się pokoju na świecie. Za tą siłą zbrojną powinny być wyraźne przesłania dotyczące wartości życia ludzkiego, szacunku do religii, kultur i uczenia się współistnienia w świecie pokojowym - wyjaśnił duchowny.
TOK FM