Ambasador Jerzy Bahr, członek Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych i były ambasador Polski w Rosji na antenie Radia Dla Ciebie ocenił, że wypowiedź Grzegorza Schetyny dot. obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej na Westerplatte nie jest „bardzo ważna” i nie może ona przesłonić najważniejszego - czyli faktu, że "jest wojna w Europie”.
- Nie uważam wypowiedzi ministra Schetyny za bardzo ważną – stwierdził ambasador Jerzy Bahr. – My koncentrujemy się teraz na jednej wypowiedzi. Można ją rożnie oceniać. Jako mniej lub bardziej zręczną, ale chodzi o to, żeby ta wypowiedź nam nie zasłoniła podstawowego faktu, że dzisiaj jest wojna w Europie i dzisiaj jest określony agresor – podkreślił.
– Rożne siły polityczne, które są w Polsce, też rożne siły opozycyjne, nie uświadomiły sobie, że znajdujemy się w sytuacji kiedy chodzi o rację stanu państwa i to nie jest moment żeby krytykować ministra – dodał . - Jeżeli to nie nasze bezpieczeństwo jest racją stanu, to moje pytanie brzmi: co nią jest? Dlatego trzeba zdać sobie sprawę z tego, że musimy być wszyscy poważni w momencie, kiedy sytuacja wokół nas staje się poważna – zaznaczył były ambasador RP w Moskwie.
Przypomnijmy, prezydent Bronisław Komorowski zaproponował, by obchody rocznicy zakończenia wojny zorganizować na Westerplatte 8 maja. Dotychczas rocznicę czczono tak jak w Moskwie 9 maja. Pomysł poparł minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. – To nie jest naturalne, że obchody zakończenia wojny organizuje się tam, gdzie ta wojna się rozpoczęła – powiedział szef polskiej dyplomacji.
O ewentualnych obchodach mówił także prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz, który przyznał że pomysł organizacji obchodów w Polsce zasugerowali zachodni przywódcy. ponadto, według jego słów, obecność mieli zadeklarować David Cameron, Angela Merkel i Francois Hollande.
Radio Dla Ciebie
– Rożne siły polityczne, które są w Polsce, też rożne siły opozycyjne, nie uświadomiły sobie, że znajdujemy się w sytuacji kiedy chodzi o rację stanu państwa i to nie jest moment żeby krytykować ministra – dodał . - Jeżeli to nie nasze bezpieczeństwo jest racją stanu, to moje pytanie brzmi: co nią jest? Dlatego trzeba zdać sobie sprawę z tego, że musimy być wszyscy poważni w momencie, kiedy sytuacja wokół nas staje się poważna – zaznaczył były ambasador RP w Moskwie.
Przypomnijmy, prezydent Bronisław Komorowski zaproponował, by obchody rocznicy zakończenia wojny zorganizować na Westerplatte 8 maja. Dotychczas rocznicę czczono tak jak w Moskwie 9 maja. Pomysł poparł minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. – To nie jest naturalne, że obchody zakończenia wojny organizuje się tam, gdzie ta wojna się rozpoczęła – powiedział szef polskiej dyplomacji.
O ewentualnych obchodach mówił także prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz, który przyznał że pomysł organizacji obchodów w Polsce zasugerowali zachodni przywódcy. ponadto, według jego słów, obecność mieli zadeklarować David Cameron, Angela Merkel i Francois Hollande.
Radio Dla Ciebie