Polskie służby przez kilkanaście godzin poszukiwały na Bałtyku pontonu z obywatelami Rosji, którzy w sobotę wypłynęli z okolic przylądka Taran. Ostatecznie mężczyźni sami dopłynęli na Hel - podaje TVN24.
Mężczyźni prawdopodobnie łowili ryby. - Wypłynęli z okolic przylądka Taran. Od godz. 22 w sobotę nie było z nimi kontaktu. Była gęsta mgła, więc zakładano, że się zgubili. Szukały ich służby rosyjskie - poinformował inspektor operacyjny Maciej Zawadzki z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacji w Gdyni.
Około 4 nad ranem do poszukiwań włączyły się polskie służby. - Ok. godz. 17 okazało się, że Rosjanie dopłynęli pontonem na Hel, więc zakończyliśmy działania - poinformował Zawadzki.
tvn24.pl
Około 4 nad ranem do poszukiwań włączyły się polskie służby. - Ok. godz. 17 okazało się, że Rosjanie dopłynęli pontonem na Hel, więc zakończyliśmy działania - poinformował Zawadzki.
tvn24.pl