Andrzej Duda ocenił w TVP Info, że telefony polskich polityków do Putina ws. konfliktu na Ukrainie nie mają obecnie sensu. – Można do kogoś dzwonić wtedy, kiedy to ma sens - dodał.
- Gdyby Polska prowadziła od dłuższego czasu aktywną politykę i brała udział w tych rozmowach, telefon do Putina miałby sens, a może nie byłby potrzebny, bo bylibyśmy w Mińsku, a tak się nie stało – wyjaśniał Duda w TVP Info.
Zaznaczył, że gdyby od jego telefonu zależała sytuacja na Ukrainie, to zadzwoniłby do Putina. Duda podkreślił, że - według niego - polski prezydent powinien rozmawiać z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem na temat sytuacji na Ukrainie. Ocenił, że sankcje UE są nadal zbyt słabe, aby powstrzymać Rosję. - Rosyjskiego czołgu nie zatrzymamy sypiąc mu piaskiem w gąsienice – stwierdził.
Duda zwrócił uwagę, że UE nie mówi w sprawie Ukrainy jednym głosem.
TVP Info
Zaznaczył, że gdyby od jego telefonu zależała sytuacja na Ukrainie, to zadzwoniłby do Putina. Duda podkreślił, że - według niego - polski prezydent powinien rozmawiać z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem na temat sytuacji na Ukrainie. Ocenił, że sankcje UE są nadal zbyt słabe, aby powstrzymać Rosję. - Rosyjskiego czołgu nie zatrzymamy sypiąc mu piaskiem w gąsienice – stwierdził.
Duda zwrócił uwagę, że UE nie mówi w sprawie Ukrainy jednym głosem.
TVP Info