- To jest początek kampanii i na pewno jeszcze spadki poszczególnych kandydatów i wzrosty będą nas zaskakiwały - mówiła w programie "Gość Poranka" o ostatnim sondażu TNS Polska, rzecznik rządu Małgorzata Kidawa Błońska.
Według najnowszego sondażu prezydenckiego TNS Polska na urzędującego prezydenta swój głos zamierza oddać 47 proc. wyborców. Wynik sondażu przeprowadzonego w dniach 13-18 lutego jest o 5 punktów procentowych niższy niż styczniowy. Do II tury wszedłby także kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda, który może liczyć na 17 proc. poparcia, czyli o 5 punktów procentowych więcej niż przed miesiącem.
Jak mówiła Kidawa-Błońska, kampania właśnie się rozpoczęła i w związku z pojawieniem się nowych kandydatów, będzie można zaobserwować wahania w sondażach. - Chcielibyśmy, żeby Bronisław Komorowski objął swój urząd w I turze. Wiemy, że to jest bardzo trudne zadanie, ale nie niemożliwe - mówiła.
- Sondaże to barometr – jeden polityk w danym tygodniu ma lepszą konwencję, lepsze wystąpienie, i wtedy te słupki lecą do góry; jak ma gorszy dzień, wtedy spadają - oceniła Kidawa-Błońska i dodała, że kampania "będzie się rozkręcać".
TVP Info
Jak mówiła Kidawa-Błońska, kampania właśnie się rozpoczęła i w związku z pojawieniem się nowych kandydatów, będzie można zaobserwować wahania w sondażach. - Chcielibyśmy, żeby Bronisław Komorowski objął swój urząd w I turze. Wiemy, że to jest bardzo trudne zadanie, ale nie niemożliwe - mówiła.
- Sondaże to barometr – jeden polityk w danym tygodniu ma lepszą konwencję, lepsze wystąpienie, i wtedy te słupki lecą do góry; jak ma gorszy dzień, wtedy spadają - oceniła Kidawa-Błońska i dodała, że kampania "będzie się rozkręcać".
TVP Info