Prokuratura stwierdziła, że prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie popełniła przestępstwa wysyłając swoich pełnomocników do ratusza na Bemowie. W związku z tym odmówiono wszczęcia śledztwa w tej sprawie - podaje Radio ZET.
Adwokat reprezentujący urząd dzielnicy Bemowo złożył w styczniu w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Według zarządu dzielnicy decyzje podjęte przez Gronkiewicz-Waltz sparaliżowały prace urzędu i "wywołały niepowetowaną stratę dla mieszkańców dzielnicy". W doniesieniu napisano, że prezydent Warszawy nie udzielając zarządowi pełnomocnictw, przekroczyła swoje uprawnienia i działała na szkodę interesu publicznego.
- Te zarzuty są absurdalne. Pani prezydent cały czas działa zgodnie z prawem - komentował te zarzuty Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Radio ZET, TVN Warszawa
Według zarządu dzielnicy decyzje podjęte przez Gronkiewicz-Waltz sparaliżowały prace urzędu i "wywołały niepowetowaną stratę dla mieszkańców dzielnicy". W doniesieniu napisano, że prezydent Warszawy nie udzielając zarządowi pełnomocnictw, przekroczyła swoje uprawnienia i działała na szkodę interesu publicznego.
- Te zarzuty są absurdalne. Pani prezydent cały czas działa zgodnie z prawem - komentował te zarzuty Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Radio ZET, TVN Warszawa