"Wszystko wskazuje na to, że dobra gospodarka, silny wzrost gospodarczy stanie się znakiem socjaldemokratycznej lewicy" - podkreślił premier. Zapowiedział przedstawienie "atrakcyjnego społecznie i gospodarczo, realnego programu na następną kadencję parlamentu".
Miller wymienił wśród priorytetów na kolejne dwa lata taki dobór kandydatów na urząd prezydenta, do Sejmu i Senatu oraz na inne funkcje państwowe, którzy będą prezentować oczekiwany społecznie wizerunek SLD jako formacji zdolnej do prowadzenia spraw kraju.
Innym z celów, które wymienił Miller, jest doprowadzenie do wyborów parlamentarnych wiosną 2005 r. i osiągnięcie w tych wyborach wyniku umożliwiającego realizację programu wyborczego SLD. "Mówiąc wprost - wygranie tych wyborów" - oświadczył.
"Przed dwoma laty powiedzieliśmy, że naszym celem jest, aby polskie sprawy na koniec kadencji wyglądały lepiej niż na jej początku. I tak właśnie będzie - powiedział szef SLD. - Przyrzekaliśmy, że na koniec kadencji Polska będzie w lepszym stanie niż na początku. I tak właśnie będzie" - dodał.
rp, pap