Jak wynika z szacunków Związku Nauczycielstwa Polskiego, ponad 2 tys. podstawówek może zostać przekazanych stowarzyszeniu bądź fundacji w tym roku. - Mechanizm, który prowadzi do przekazania szkoły w ręce stowarzyszenia w większości jest mechanizmem patologicznym, kryminogennym - powiedział prezes ZNP, Sławomir Broniarz, na antenie radiowej Jedynki.
Jak twierdzą związkowcy, warunki pracy oraz płacy nauczycieli, którzy w takiej sytuacji są zatrudniani w oparciu o Kodeks pracy, nie zaś Kartę Nauczyciela, ulegają pogorszeniu. - Nie jesteśmy przeciwni przekazywaniu małych szkół stowarzyszeniom, natomiast jesteśmy przeciwni łamaniu prawa poprzez obchodzenie Karty Nauczyciela, po to, by zmniejszyć koszty funkcjonowania - powiedział Broniarz. Dodał, że uważa, że demontaż nadzoru pedagogicznego na poziomie kuratoriów trwa od dawna. Samorządy, zdaniem Broniarza, czują się zwolnione z jakiegokolwiek elementu kontrolnego na tym poziomie.
Prezes ZNP zaznaczył, że przekazanie szkoły w ręce pozarządowej organizacji to nie tylko szansa na ratowanie placówki oraz miejsc pracy, ale także dla miejscowości. Procedura może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy szkoła ma mniej niż 70 uczniów.
Polskie Radio
Prezes ZNP zaznaczył, że przekazanie szkoły w ręce pozarządowej organizacji to nie tylko szansa na ratowanie placówki oraz miejsc pracy, ale także dla miejscowości. Procedura może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy szkoła ma mniej niż 70 uczniów.
Polskie Radio