Były prezes PZPS Mirosław P. wyjdzie z aresztu za kaucją. Prokuratura zgodziła się na 200 tys. zł poręczenia majątkowego i dozór policyjny ze względu na zły stan zdrowia sportowego działacza - podaje Radio ZET.
Jak podaje Radio ZET, Mirosław P., który ma chore serce, zasłabł wczoraj podczas stawiania mu zarzutów. Do prokuratury wezwano lekarza.
Z informacji dziennikarzy radia wynika, że poręczenie majątkowe zostało już wpłacone, a Mirosław P. wyjdzie na wolność jeszcze dziś po południu.
Zdaniem prokuratury, Mirosław P. i jego zastępca Artur P. mieli przyjąć w sumie milion złotych łapówek.
Radio ZET
Z informacji dziennikarzy radia wynika, że poręczenie majątkowe zostało już wpłacone, a Mirosław P. wyjdzie na wolność jeszcze dziś po południu.
Zdaniem prokuratury, Mirosław P. i jego zastępca Artur P. mieli przyjąć w sumie milion złotych łapówek.
Radio ZET