Poseł Przemysław Wipler zapowiedział na antenie radiowej Jedynki, że Janusz Korwin-Mikke rozpocznie w poniedziałek kampanię wyborczą. - Z Warszawy wylatuje "Air Korwin One", który w trakcie 14 dni odwiedzi 42 miejscowości - mówił.
Wipler mówił, że jego partii KORWiN udało się zebrać prawie 250 tysięcy podpisów poparcia dla Janusza Korwin-Mikkego. Kandydat partii KORWiN jako pierwszy złożył wszystkie wymagane podpisy.
W ocenie Wiplera ostatnie wydarzenia w Polsce związane z kampanią wyborczą przypominają sytuację, którą znamy z Białorusi.
- Chłopak trzymający krzesło i wołający "Chodź szogunie" do prezydenta RP ma stawiane zarzuty za które może trafić na 5 lat do więzienia. To jest niedopuszczalne. Tak samo niedopuszczalne jest branie dzieci z emblematami partyjnymi, żeby witały Komorowskiego. To wstyd, przypomina mi to czasy PRL - stwierdził poseł.
Wipler komentował też ostatnie wyniki sondażów. - Biorąc pod uwagę jak działa CBOS to się dziwię, że PO i Komorowski nie dostali po 120 proc. To jest agencja rządowa i nie dziwię się, że jest spolegliwa wobec rządzących. Prawdziwy sondaż to będą wybory, najpierw prezydenckie, a później parlamentarne - podkreślił.
Polskie Radio Program Pierwszy
W ocenie Wiplera ostatnie wydarzenia w Polsce związane z kampanią wyborczą przypominają sytuację, którą znamy z Białorusi.
- Chłopak trzymający krzesło i wołający "Chodź szogunie" do prezydenta RP ma stawiane zarzuty za które może trafić na 5 lat do więzienia. To jest niedopuszczalne. Tak samo niedopuszczalne jest branie dzieci z emblematami partyjnymi, żeby witały Komorowskiego. To wstyd, przypomina mi to czasy PRL - stwierdził poseł.
Wipler komentował też ostatnie wyniki sondażów. - Biorąc pod uwagę jak działa CBOS to się dziwię, że PO i Komorowski nie dostali po 120 proc. To jest agencja rządowa i nie dziwię się, że jest spolegliwa wobec rządzących. Prawdziwy sondaż to będą wybory, najpierw prezydenckie, a później parlamentarne - podkreślił.
Polskie Radio Program Pierwszy