Według badań przeprowadzonych przez Instytut Transportu Samochodowego na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, 57 proc. polskich kierowców przekracza dopuszczalną prędkość. Najczęściej dzieje się to w dużych miastach na ulicach dwujezdniowych oraz wsiach i miasteczkach, przez które przebiegają drogi wojewódzkie - podaje "Gazeta Wyborcza".
Na terenie niezabudowanym najwięcej przekroczeń prędkości jest na autostradach oraz ekspresówkach, szybciej poza terenem zabudowanym jeździmy nocą. Na terenie zabudowanym - za dnia.
Średnia prędkość, jaką Polacy osiągają na autostradach to 125 km/h, na ekspresówkach 111 km/h, a na terenie zabudowanym 57 km/h. Zwykle przekraczamy prędkość do 10 km/h.
Najszybciej Polacy jeżdżą w lubuskim oraz opolskim (średnio 65 km/h), a najwolniej w podlaskim i kujawsko-pomorskim (12 km/h mniej). W zeszłym roku zatrzymano sześć razy więcej kierowców za piracką jazdę niż w 2013 r.
Pomiary wykonano w 94 punktach całego kraju, objęły 900 tys. samochodów.
Gazeta Wyborcza
Średnia prędkość, jaką Polacy osiągają na autostradach to 125 km/h, na ekspresówkach 111 km/h, a na terenie zabudowanym 57 km/h. Zwykle przekraczamy prędkość do 10 km/h.
Najszybciej Polacy jeżdżą w lubuskim oraz opolskim (średnio 65 km/h), a najwolniej w podlaskim i kujawsko-pomorskim (12 km/h mniej). W zeszłym roku zatrzymano sześć razy więcej kierowców za piracką jazdę niż w 2013 r.
Pomiary wykonano w 94 punktach całego kraju, objęły 900 tys. samochodów.
Gazeta Wyborcza